Ładowanie

Etyka i wartości – potrzeba uniwersalna

Etyka zawodowa, biznesowa, lekarska, urzędnicza, poselska, nauczycielska, dziennikarska…  Jak wiele przymiotników można jeszcze dodać do słowa etyka?  Czy każde z tych określeń jest bytem odrębnym i samodzielnie definiowanym?  A może powinniśmy zrozumieć, że etyka, jako przejaw określonego sytemu norm i wartości, jest pojęciem jednolitym i stabilnym, opartym na szacunku do drugiego człowieka oraz do otaczającego nas świata.

Rozpatrując zagadnienia etyczne, trzeba wziąć pod uwagę kształtowanie się określonego systemu wartości oraz wynikającej z niego kultury społecznej.  Coraz bardziej dostrzegamy potrzebę renesansu kodeksów etycznych i zasad kulturowych oraz konieczność codziennego ich stosowania w różnorodnych dziedzinach działalności człowieka.

Postęp techniczny oraz globalizacja powodują, że świat staje się coraz bardziej skomplikowany, funkcjonując w złożonych sieciach współzależności biznesowych, społecznych i politycznych.  Coraz bardziej stajemy więc przed koniecznością takiego ustalenia, a przede wszystkim stosowania norm etycznych, aby zapewnione było bezpieczeństwo jednostki i całych społeczności oraz ochrona przed tymi, którzy te zasady etyczne będą chcieli łamać.

Teoretycznie wszystko wydaje się proste.  Jednakże praktyka pokazuje, że osiągnięcie zadowalającego poziomu zachowań społecznych opartych na normach etycznych jest niezwykle trudne.  I nie chodzi o to, że brakuje chęci i możliwości uruchomienia różnego rodzaju projektów, które umożliwiałyby zidentyfikowanie systemów wartości ważnych dla społeczeństwa, a następnie zdefiniowanie pożądanych postaw i zachowań.  Problemem jest wg mnie zbyt słabe zaangażowanie w te procesy decydentów i autorytetów, w szczególności polityków, biznesmenów, menedżerów, naukowców, artystów, dziennikarzy itd., a także ich własne systemy wartości, postawy i zachowania, które często znacząco odbiegają od tego, czego oczekiwalibyśmy od nich jako społeczeństwo.

Usłyszałem niedawno taką wypowiedź:  „Współcześnie ludzie uważają, że świat można zdobyć pewnością siebie i przebojowością.  Problemem jednak jest to, że nazbyt często w ich wykonaniu ta pewność siebie i przebojowość zamienia się w butę, a nawet zwyczajne chamstwo.”  Osobiście uważam, że jest to szczególnie widoczne w miejscach, w których ludzie o niedojrzałych, a tym bardziej wypaczonnych charakterach zbyt szybko awansują – społecznie, zawodowo, czy też politycznie.  Wydaje im się, że awans jest potwierdzeniem ich kompetencji i zaangażowania.  Zapominają jednak, że wraz z awansem rosną nie tylko ich uprawnienia, ale przede wszystkim odpowiedzialność za innych ludzi i za otaczający ich świat.

Ludzie ze swojej natury są życzliwi i prawi.  Oczekują jednak, że tak samo spotkają się z szacunkiem, rozumieniem ich potrzeb oraz docenianiem wysiłku wkładanego w budowanie wspólnoty społecznej.  Jednocześnie postrzegają świat poprzez pryzmat ustalonych zasad, w którym obowiązuje określona kultura, nie ma miejsca na łamanie prawa, nieuczciwą politykę i praktyki rynkowe, korupcję i kradzieże, a także niszczenie wspólnego dobra i środowiska naturalnego.

W zderzeniu z rzeczywistością, w której widzą łamanie zasad przez polityków, biznesmenów, menedżerów, naukowców, artystów, dziennikarzy, ludzie nie tylko tracą zaufanie do tych, którzy powinni być autorytetami, ale także do siebie nawzajem.  Tracą też motywację do uczciwego działania na swoich polach zawodowych, społecznych i prywatnych.  Efektem są coraz większe nieporozumienia, rozprężenie integracji oraz rozłam w relacjach międzyludzkich.  

Kilka lat temu organizowałem cykl wydarzeń, podczas których moi goście przedstawiali niezwykle interesujące aspekty różnych zagadnień społecznych, biznesowych, a także etycznych.  Późniejsze dyskusje zawsze prowadziły nas do podobnych wniosków.  Niezależnie od tego kim jesteśmy, na jakim pracujemy stanowisku, jaką pełnimy funkcję i rolę w s społeczeństwie, czym się zajmujemy – każdy z nas odpowiada za to, jak będzie wyglądał świat, przyszłość nasza i przyszłość kolejnych pokoleń.  Od nas zależy, czy świat ogarnie całkowita degrengolada, czy będzie liczyć się coraz szybsze bogacenie się bogatych kosztem wyzysku społecznego, czy wokół będzie śmierdzieć ściekami i dymami.  Od nas też zależy, czy stworzymy warunki zrównoważonego rozwoju społeczeństw, zapewniając ludziom pracę oraz zaspokojenie ich potrzeb, czy jadąc na wakacje będziemy mogli cieszyć się czystą wodą oraz świeżym powietrzem.

sign-2454791_1920-1024x683 Etyka i wartości – potrzeba uniwersalna

Kodeksy etyczne, zasady kulturowe, a także przepisy prawne są wytycznymi, które wskazują nam wartości życie, a także regulują granice naszego postępowania i odpowiedzialności za nie.  Jednak to, czy będziemy odpowiedzialni i rzetelni, uczciwi i etyczni, może wynikać jedynie z naszych przekonań, z tego jak zostaliśmy ukształtowani przez wychowanie i edukację, co uznajemy za ważne, jakimi jesteśmy i jakimi chcemy być ludźmi.  Albo się jest etycznym, albo nie. Dlatego jakikolwiek przymiotnik dodany do słowa etyka właściwie nie ma sensu.

Przypuszczam, że wiele osób widziało w toaletach taką odezwę:  „Zostaw to miejsce takim, jakim sam chciałbyś je zastać!”.  Niby oczywiste, ale gdyby głębiej zastanowić się nad jej szerszym kontekstem, to moglibyśmy wprowadzić ją praktycznie we wszystkie dziedziny naszego życia i w każde miejsce w jakim się znajdziemy.  Czujmy, myślmy i dbajmy o nasze relacje z innymi ludźmi, o nasze otoczenie i środowisko tak, jak sami chcielibyśmy, aby dbali o nas inni i jakim chcielibyśmy to otoczenie widzieć.  [MI]